niedziela, 24 stycznia 2016

Prolog

Jeden dzień, jedna chwila, a zmienia się całe życie. 
Jeden moment, dwa wydarzenia, a twoje życie staje się inne.
W takich chwilach zastanawiasz się Dlaczego to właśnie ciebie spotkało? 
Dlaczego to ty straciłaś bliskich?
Dlaczego to ty teraz cierpisz?
Nie znasz odpowiedzi na te pytania, 
I nigdy jej nie poznasz,
Bo tylko Bóg je zna........

12 lipca 2013 rok, jest to pierwszy dzień, który zmienia twoje życie. Ty jeszcze o tym nie wiedziałaś.

***Susan, która aktualnie ma 22 lata***

Właśnie płyniesz statkiem ku wybrzeżom słonecznej Hiszpanii, wracasz z konkursu tanecznego w Nowym Jorku. Siedzisz na głównym pokładzie wraz ze swoim partnerem tanecznym, a zarazem narzeczonym Rafaelem. Rozmawiacie o tym co wydarzyło się wczoraj. A mianowicie o Mistrzostwach Świata w tańcu latynoskim. Zajęliście drugie miejsce. Cieszycie się. Wprawdzie nie wygraliście, ale być druga para na świecie to zaszczyt.
Jesteście tak pogrążeni rozmową, że nie zwracasz uwagi na dzwoniący telefon. Jednak gdy ktoś uporczywie próbuje się do ciebie dodzwonić wyjmujesz  telefon. Na wyświetlaczu pojawia się numer lekarza twojej chorej matki. Bez zawahania odbierasz połączenie.
- Czy pani Susan Falasca?- pyta starszy mężczyzna
- Owszem, przy telefonie- odpowiadasz zmartwiona tonem jego głosu
- Mam dla pani złą informację- mówi twój rozmówca. Obawiasz się tej wiadomości.
- Coś z moją mama?- czujesz, że w kącikach twoich oczu gromadzą się łzy.
- Bardzo mi przykro, ale pani Isabel nie żyje.- po tych słowach z twojej ręki wypada telefon. Jesteś załamana. Twoja mama była przecież bardzo młoda, miała dopiero 45 lat. Fakt chorowała na raka, ale nic nie wskazywało na to, że umrze. Twój ukochany widząc, że coś jest nie tak przytula cię mocno do ciebie, a ty zaczynasz coraz mocniej płakać.
- Sus kochanie, co się stało?- pyta cię
- moja mama..... ona ...... nie żyje...- mówisz. Raf mocno cię przytula.
- Bardzo mi przykro kochanie. Ale musisz pomyśleć o tym, że teraz ona się już nie męczy. Ostatnie 2 lata, które walczyła z tą chorobą bardzo ja męczyły- mówi to smutnym głosem. Wiesz, że on ma rację, ale nie przyjmujesz tego do wiadomości.
- Tata się załamie jak się o tym dowie- mówisz szlochając w koszulę chłopaka
- Teraz to on musi bezpiecznie dopłynąć do Hiszpanii. Powiemy mu jak będziemy w kraju- mówi ci. Twój ojciec, Daniel jest kapitanem statku, którym właśnie wracacie do domu
- Będzie zły, że wcześniej nie poinformowaliśmy go o tym
- Słońce na pewno zrozumie to, że nie chciałaś go rozpraszać w czasie rejsu. Chodź do naszej kajuty, musisz odpocząć- mówi już spokojnym głosem. Jesteś na tyle dobita wiadomością o śmierci mamy, że bez sprzeciwu idziesz za ukochanym. 
Wzięłaś prysznic, aby chodź przez chwilę, zapomnieć o tym co usłyszałaś.
 Po chwili odpoczynku udajecie się do restauracji. Nie chciałaś iść, nie jesteś głodna. Ale Raf nie daje za wygraną i mówi ci, że musisz coś zjeść.
 - Susan w zaistniałej sytuacji musimy przełożyć nasz ślub.- mówi Rafael w trakcie posiłku
- Porozmawiamy o tym w domu, jak już załatwimy wszystkie sprawy związane z pogrzebem mamy- odpowiadasz, a po twoim policzku spływa potok łez
- Poradzimy sobie z tym razem- spokojnie chłopak, po czym całuje twoją dłoń
- Dziękuję- odpowiadasz. 
Gdy zakończyliście posiłek idziecie w stronę głównego pokładu. spotykacie twojego ojca, który widząc twoją twarz wie, że coś się stało.
- Córeczko co się stało?- pyta zmartwiony. Zastanawiasz się jak mu powiedzieć o śmierci, jego ukochanej żony. Kobiety, z którą poznał się gdy miał dopiero 17 lat. O śmierci matki jego ukochanej córki. Nie wiesz jak to zrobić. Ale wiesz dobrze, że nie możesz go okłamywać.
- Tato... mama.... ona zmarła- mówisz i ponownie zaczynasz płakać. Widzisz jak twój tatko zaczyna płakać i idzie do swojej kajuty. Od razu ruszasz do kabiny kapitańskiej. Bez pukania wchodzisz i informujesz obecnych tam marynarzy i drugiego kapitana, że muszą zastąpić ojca. Mówisz również co się stało, a oni bez wahania odpowiadają, że wszystkim się zajmą i masz iść do ojca. Tak też robisz. Wraz z narzeczonym idziecie do kabiny ojca. on jednak mówi, że nie chcę nikogo widzieć i wyprasza was. Ponownie idziesz do miejsca gdzie przebywa drugi kapitan. Tym razem informujesz go o tym, że ojciec się załamał i zamknął się w kabinie. Widzisz jednak, ze nikt nie jest zainteresowany tym co mówisz. Wszyscy są zgromadzeni wokół wielkiego sonaru i o czymś zawzięcie dyskutują.  Idziesz z powrotem do taty. Informujesz go, że coś się złego dzieje ze statkiem, a ten doprowadza się do porządku i idzie we wskazane miejsce. Wam mówi, że macie iść na górny pokład i się niczym nie martwić. 
Razem z Rafem poszliście do swojej kajuty po twoją torebkę i dokumenty. Wspólnie poszliście do baru. Zamówiłaś sobie drinka, Raf nie pił z tobą.
Po dłuższej chwili słyszycie komunikat.
- Całą załoga proszona jest o zebranie się w restauracji, a pasażerowie o spokojne udanie się na główny pokład.- informuje twój ojciec. Chciałaś pójść do restauracji jednak narzeczony zadbał o to abyś tam nie poszła. Namówił cię abyście udali się tam gdzie mówił twój tata. Dopijasz drinka i idziecie.
Po jakimś czasie przychodzi twój ojciec i wręcza wam kapoki ratunkowe. Opowiada co się dzieje i żegna się z wami. Mówi, że nim macie się nie przejmować, że macie ratować siebie, bo przed wami całe życie. Nie możesz uwierzyć w jego słowa. Z płaczem żegnasz swojego ojca. 
- Kochanie chodź musisz zdążyć wsiąść do szalupy- mówi do ciebie ukochany
- A co z Tobą? Nie zostawię cię, ojca również- mówisz załamana
- My sobie poradzimy.  Twój tata jest doświadczony w tym co robi. Zobaczysz, że wrócimy do domu. 
- Boję się, że już nigdy się nie zobaczymy
- Zobaczymy. Weźmiemy ślub i będziemy szczęśliwi- mówi i czule cię całuje. Nie chcesz przerywać tego pocałunku, boisz się, ze może to być wasz ostatni pocałunek. Po pożegnaniu udajesz się w stronę szalupy. 
Gdy już w niej siedzisz zerkasz w stronę miejsca, w którym został twój przyszły mąż. Widzisz w jego oczach łzy. Wysyłasz mu buziaka w powietrzu, a on odpowiada tym samym. 
- Kocham cię Sus- słyszysz okrzyk chłopaka. Chciałaś z powrotem wrócić na statek, jednak znajomy marynarz zatrzymuje cię.
- Ja ciebie też kocham Raf- również krzyczysz w stronę ukochanego. Już po chwili czujesz jak szalupa osuwa się na dół. Gdy jesteście już na wodzie Jose podaje ci tabletki na uspokojenie. Bierzesz jedną i połykasz. Podajesz je również innym kobietom, które są załamane. Odwracasz ostatni raz wzrok w stronę statku, Rafaela już tam nie widać. Cieszysz się, bo liczysz, że to oznacza, że udało mu się dostać na szalupę ratunkową. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo się mylisz.

***Rafael***

Udajesz się w stronę kabiny kapitańskiej, jest tam tylko twój przyszły teść. Dowiadujesz się, że płyną w wasza stronę 2 statki mają być tu za około półtora godziny. Opowiadasz o tym, że wszystkie kobiety razem z dziećmi i twoją ukochaną Sus udało się uratować.
- Idź, na pokład, może zdążysz jeszcze do szalupy.- mówi
- Obiecałem Sus, że razem wrócimy do domu
- Ratuj się, ja muszę sprawdzić czy nikt nie został na statku
- Pomogę ci. We dwóch szybciej skończymy- mówisz. Pan Daniel wie, że nie ma co się z tobą kłócić, bo i tak go nie posłuchasz. 
Sprawdziliście już cały statek. nikogo nie ma. Idziecie na główny pokład, jednak coś się dzieje. Obydwaj upadacie na ziemię. Widzisz, że pan Falasca ma rozbitą głowę. Udaje ci się wstać, jednak mocno boli cię głowa i noga. Bagatelizujesz to. Podnosisz nie przytomnego ojca Sus i kierujesz się  w stronę pokładu. 
Wiesz, że nie dasz rady, ale wiesz również, że nie możesz go zostawić. Szukasz telefonu, aby zadzwonić po Diego, swojego kumpla marynarza. Jednak nie masz komórki. została ona w torebce Sus. 
Po raz kolejny bierzesz pana Falascę na plecy i próbujesz iść. 
Upadasz po raz drugi tym razem nie możesz już wstać...............................................


#########################

Opowiadanie zaczyna się od dwóch przykrych sytuacji. W ciągu kilku godzin Susan straciła trzy bliskie osoby.
Jak dalej potoczą się jej losy dowiecie się dopiero jak zakończę, któreś z moich dotychczasowych opowiadań.
Czekajcie, obserwujcie zaglądajcie. 
Jeśli ktoś chce mogę go poinformować jak ktoś chce. Proszę w odpowiedniej zakładce zostawić link do bloga, adres e-mail.
Ps. Zapraszam na moje pozostałe opowiadania. Linki znajdziecie w zakładce Moje.

Pozdrawiam :******

niedziela, 17 stycznia 2016

Wstęp

Zaczynam trzecie opowiadanie, jednak na razie pojawią się tylko bohaterowie. Nie długo powinien pojawić się prolog. Coś więcej pojawi się dopiero gdy skończę, któreś z moich wcześniejszych opowiadań.
Zachęcam do zapoznania się z zakładkami :)